Hermiona
-Jeszcze wszystko się poukłada, zobaczysz - powiedziała Ginny, po czym wstała i mocno mnie przytuliła.
-Obyś miała rację - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej blado. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech.
-Dziękuje, że jesteś - dodałam.
-Zawsze będę.
-Ja też.
•♦•♦•
Hermiona
Tydzień później.
9 sierpnia.
Minął tydzień od śmierci moich rodziców. Z tym wpisem zbierałam się zbyt długo. Rozumiesz chyba, że to dla mnie okropne przeżycie. Z dnia na dzień stracić osoby, które tak bardzo kochałeś, i które tak bardzo kochały ciebie. Pomimo upływu czasu - choć niewielkiego - nie mogę się pogodzić, że ich tu nie ma. Nie mogę do nich napisać, nie mogę z nimi porozmawiać przez telefon. Nie mogę ich zwyczajnie przytulić. To tak bardzo boli. Czuję się samotna. Pomimo, że Weasley'owie są przy mnie, czuję jakby bali się zbliżyć, żeby mnie nie zranić. Co do Freda i Georga. Koniec końców, nie jestem z żadnym. Chyba dobrze się stało...
•♦•♦•
Hermiona
Nagle otworzyłam oczy i usłyszałam szczęśliwe westchnięcia osób, które siedziały na krzesłach przy łóżku.
-Gdzie ja jestem - zapytałam. Nie rozpoznawałam pomieszczenia w którym się znajdowałam.
-Jesteś w szpitalu. Uprzedzając twoje kolejne pytanie. Razem z babcią Helen miałyście wypadek - powiedziała smutno mama. To by wyjaśniało rozcięty łuk brwiowy, nogę w gipsie i bandaż na głowie.
-Czy babci coś się stało - załkałam.
-Na szczęście nie, leży kilka łóżek dalej - uśmiechnęła się smutno mama. - Nie wiem co będzie z twoim wyjazdem do Nory, i Hogwartem -dodała. Czułam się jednocześnie lepiej, że babci nic nie jest, ale postawienie pod znakiem zapytania, podróży do dwóch ważnych dla mnie miejsc trochę mnie zasmuciło.
-Który dziś jest - popatrzyłam na kobietę moimi mądrymi oczami.
-20 sierpnia - powiedziała.
-Kiedy był wypadek - zadałam kolejne pytanie.
-1 sierpnia - oznajmiła.
-Idę po coś do picia, chcesz - tata, zadał pytanie mamie. Kiwnęła głową, na potwierdzenie.
- Zdrzemnę się - powiedziałam i zamknęłam oczy. Co z tego, ze spałam 20 dni. Miałam wrażenie, jakbym nieospała od miesiąca.
Wiedziałam jedno. To nie był koniec. To był dopiero początek.
_____________________________________________________________
Dobiegł koniec. Ale to jeszcze nie koniec mojego Fremione. To dopiero początek.
Nowa cześć zacznie się wciągu najbliższych dni. I tej części postaram sienie zepsuć :D
Zaczynam jednocześnie od początku i od końca xD
Kath dzięki Ci za to, że mogłam zainspirować się Twoim zacnym fremione.
Dla Des, Cup, Rexi, Eve, Kath - za rozmowy na GG, o wszystkim i o niczym, za wsparcie, za pocieszanie. ZA WSZYTKO. Jesteście Wielkie ♥♥♥
I dla Ciebie drogi czytelniku, że wciąż tu jesteś ♥♥♥
To chyba tyle, dziękuje Wam za wszystko ♥♥♥
Następne część pojawi się po minimum 15 komentarzach c:
Następne część pojawi się po minimum 15 komentarzach c:
Do następnego rozdziału :D
Pozdrawiam
~Clar ♥
YEYEYEYEYEYEYEYEYEYEEYEYEYEYYE *-*
OdpowiedzUsuńDziękuje za dedyk <3 No nasze ggdowanie rozwala <3 xD
Krótki ten epilog ;c
Ale naszczęście to nie koniec ! CZekam z niecierpliwością na prolog <3 Po 15 komentarzach powiadasz? To może napisze ci 16 komentarzy i wtedy dodasz? *o*
Początek z Ginny, ciepły i taki słodki ♥
I to że straciło rodziców ;"( Przykreee ;//
I to Koniec konców nie jestem z żadnym .. wiem że to było takie "smutne" ale mnie to powaliło na kawałki Hahahah ^^
wypadek z bacią o_o naszczęście nikomu nic się nie stało ale co z jej wyjazdem ? ;/ Kurde chce już prolog !!!!
20 dni spania... ale bym sobie teraz tak pospała Ojeju . ♥ *u*
podsumowanie:
epilog cudny ale za krótki !! ;/ :D ♥
Czekam z wielką niecierpliowścią na kolejny 'tom twojego fremione"
Przepraszam za krótki komentarz ale sama rozumiesz...długość twojej notki jest dość krótka to dlatego .. :c
Obiecuję się następnym razem poprawić ! ;*
Buziaki Twoja Rexi ;***
Ps.l Zapraszam do siebie masz dedyk ((;
http://feelings-there-are-nasty.blogspot.com/
Jejku jak to zobaczyłam u sb to normalnie myślałam, że kończysz bloga a to ostatni, ostatniuteńki wpis... Ehh, serce mi stanęło! Ale wtedy przeczytałam i mi przeszło. Cieszę się że nie kończysz opowiadania, bo piszesz świetnie, tak lekko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę weny i zapraszam do mnie : http://fred-hermiona-love.blogspot.com/ :*
*Weasleyówna
Masz super blog i cieszę się , że będziesz kontynuować , a jeśli mogłabym cię o coś prosić to o częstsze dodawanie rozdziałów , bo na początku było więcej.Tak w ogóle to natknęłam się na twojego bloga przez to , że chciałam poczytać trochę o Fremione .Mówiąc , krótko, zwięźle i na temat czekam na kontynuację :D
OdpowiedzUsuńRozdziału mogłabym dodawać częściej, nie ma problemu. Tylko chciałabym, żeby czytelnicy wykazali się komentarzami. To, ze ktoś komentuje, sprawia mi ogromną radość i od razu mam więcej weny. I system jest prosty, zwłaszcza że wymagam 15 komentarzy a nie 100... xD
UsuńDziękuje Ci za ten komentarz <3
Pozdrawiam.
oooo *.* no ładnie! bardzo się cieszę że jednak ten "koniec" to nie prawdziwy KONIEC ! ;p
OdpowiedzUsuńrozdział świetny ;p mam nadzieje że następny już nie długo :*
pozdrowionka <3
<3
OdpowiedzUsuńJak dobrze że to nie koniec... <3
OdpowiedzUsuńWspaniały blog i wspaniałe opowiadanie. Jak ja się cieszę, że to nie koniec...
OdpowiedzUsuńTylko czegoś nie zrozumiałam. Czy to całe opowiadanie to jeden wielki sen? Bo tak wywnioskowałam, ale nie wiem czy to prawda i chciałabym się upewnić. xD
Czekam na odpowiedz i na następny wpis na blogu <3
Pozdrawiam
/Mei
Wszystko było snem. Cała pierwsza księga to sen c:
UsuńDziękuję, za komentarz i pozdrawiam.
Ok dzięki za odpowiedź. :D
UsuńNie mogę sie już doczekać dalszej części opowiadania ^^
Życzę weny
/Mei
super. na pewno bd czytac :) uwielbiam takie blogi potterowskie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę sie doczekać kolejnej części C:
OdpowiedzUsuńWow! Nieźle. Jestem naprawdę ciekawa, co będzie dalej! :)) Miałam strasznie długą przerwę w blogowaniu, jak i czytaniu, więc dopiero teraz nadrabiam zaległości. Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz kolejną część.
OdpowiedzUsuńPS. U mnie (wreszcie!!!) nowy rozdział. :))
Ale ja mam lenia. Teraz jestem chora, to trochę nadrabiałam. Cóż zobaczyłam epilog i się zdziwiłam, ale dobrze, że jeszcze nie kończysz. Rozdział fajny i nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Jej rodzice jednak żyją, to dobrze, bo nie lubię jak Miona wiecznie przez to rozpacza na blogach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej, nowy rozdział :)) http://fremione-hiddenlove.blogspot.com/2013/10/rozdzia-ix.html
OdpowiedzUsuńChcę następną część!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na prolog mojego Fremione. Twoja opinia byłaby dla mnie bardzo ważna. (:
http://historia-niezwyklej-dziewczyny.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńInformuję o nowym rozdziale na moim Fremione.
OdpowiedzUsuńhttp://historia-niezwyklej-dziewczyny.blogspot.com/
Zapraszam (:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńchociaż notki zazwyczaj były króciutkie to nie okalały w banalną fabułę, a to jest cudowne.
OdpowiedzUsuńMoże Twoich czytelników zainteresuje również moja wizja tego magicznego świata?
fremionestory.blogspot.com
Bardzo ciekawa historia! Mega mi się podobała!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Https://fremionefanfic.blogspot.com/?m=1
Pozdrawiam
Blue :*