Menu

wtorek, 5 marca 2013

Rozdział 17

George
Patrzyłem przez okno. Chciałem pomyśleć. I wtedy zobaczyłem ich. Trzymali się za ręce, czyli się pogodzili. Od razu poczułem się gorzej. Gdzieś tam w podświadomości miałem jednak nadzieję, że to ja będę z Mionką. Ale to mój brat z nią jest, więc ja muszę się wycofać.
Kopnąłem ze złości w krzesło.
-Dlaczego to on zawsze musi mieć lepiej? Zawsze ma fajniejsze dziewczyny. Wszyscy lubią go bardziej. Zawsze jet Fred i George, nigdy George i Fred. I dalej tak jest. Ma Mionę - pomyślałem. Byłem zły. W końcu taka prawda...


                                         •♦•♦•
Hermiona
Wybaczyłam mu. Nie żałuje. Dałam mu szanse. Tylko żeby jej nie zmarnował.
-Wybaczysz mi na chwilę - zapytał. Kiwnęłam głową. Pobiegł kilka, może kilkanaście metrów dalej.
Po chwili usłyszałam skakanie i "Wybaczyła mi, wybaczyła mi. Nareszcie mi wybaczyła".
Zaśmiałam się. To było słodkie. Nie wiedziałam, ze aż tak mu na mnie zależy...
-Tak bardzo mi na tobie zależy- powiedział gdy wrócił. Czułam jak moje serce przyspiesza. Wpadłam na pomysł.
-Freddie, może pojechałbyś ze mną do rodziców? Dawno ich nie widziałam - poprosiłam go. 10 miesięcy każdego roku od trzech lat siedzę w Hogwarcie. Muszę się z nimi zobaczyć. Chociaż na kilka dni.
-Jasne, że pojadę - uśmiechnął się. -Czy my jesteśmy razem, tak oficjalnie - zapytał. W odpowiedzi lekko go pocałowałam. -To znaczy tak - zapytał. Uśmiechnęłam się.
-Domyśl się - odpowiedziałam, dalej się uśmiechając -Może wracajmy -zapytałam. Pomimo tego, że był lipiec wiał lekki, chłodny wiatr. Przynajmniej dzisiaj. Fred chwycił mnie za rękę i powoli ruszyliśmy w stronę Nory. Za domem akurat zachodziło słońce. Wyglądało to wspaniale.  
W salonie siedzieli wszyscy. Grali w eksplodującego durnia. Ron był cały w mazi. Nie był z tego powodu zbyt szczęśliwy. Fred odchrząknął. Wszyscy spojrzeli się w naszym kierunku. Emocje były różne, gdy zobaczyli nasze splecione dłonie. Ginny od razu się rozpromieniła. Zeszła z kolan Harrego i przytuliła mnie. Przy okazji szepnęła:
-Wiedziałam, że tak będzie - uśmiechnęła się. Harry i Ron byli na początku zdziwieni, potem też się ucieszyli. Na twarzy Georga nie mogłam wyczytać żadnych emocji. Może był zły, może smutny, może zdziwiony lub ...zazdrosny? Nie, nie, nie to ostatnie nie wchodzi w grę. 
Razem z Rudzielcem dołączyliśmy się do gry. Nie wiem ile graliśmy. Godzinę, może dwie lub trzy. Jednak po tym nieokreślonym czasie drzwi otworzyły się. Stali w nich państwo Weasley.
Byli smutni. Chyba jeszcze nigdy nie widziałam Artura i Molly smutnych...
-Dzieci, usiądźcie - powiedziała kobieta. Spojrzeliśmy się po sobie.
-Mamo przecież siedzimy - powiedział Ron. Ich mama nawet na niego nie nakrzyczała. Była zbyt przygnębiona.
-Katherine* była w ciąży - zaczęła.
-Jak to była i jaka Katherine. Czy ja o czymś nie wiemzapytałam. To nie logiczne. Jednego dnia jest w ciąży, a drugiego nie...
Jest tylko jedna możliwość.
-Ona poroniła. A czy nikt ci nie powiedział kto to Kat? To żona Charliego. - dokończył mężczyzna. To właśnie było to wyjście...
-Nie wiedziałam. Biedna Kat - powiedziałam. Szkoda mi jej było. Popatrzyłam po przyjaciołach. Ronald zmarszczył brwi. Coś mu nie pasowało.
-Mamo? Tato? Byliście w Rumuni, bez nas - zapytał był lekko zły. Jak usłyszałam jego słowa też byłam zła. Kobieta poroniła a on się martwi, ze nie pojechał do Rumuni...
-Ron. Przegiąłeś. Ta dziewczyna poroniła, a ty zachowujesz się jak jakiś bachor, który się wścieka bo nie pojechał do Rumunii. Myślisz czasami o kimś innym - zapytała Ginny. Właśnie dlatego się przyjaźnimy. Zna mnie jak nikt. Czasami mam nawet wrażenie, że kontaktujemy się telepatycznie.
Jak na zawołanie Ruda popatrzyła się na mnie i uśmiechnęła. Może to rzeczywiście prawda?


*Katherine - postać wymyślona. Więcej o niej będzie w następnych rozdziałach.

•♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•♦••♦•

Rozdział dedykuję: Mai i Karolinie ♥
Btw. Dziś w opowiadaniu miał być 19.09 (urodziny Miony), ale nie wyszło.
Btw.2 Wena wróciła***
Przepraszam, przepraszam że tak krótko, przepraszam, ze tak późno. Rozdział ma 1,5 strony. Wiem, że to mało ale w 18 postaram się Wam to wynagrodzić. Następny będzie dłuższy. Obiecuję :D
Czas wprowadzić szantaż: Następny się ukaże** jak będzie 15 komentarzy. Przepraszam :(
*Wstawiam ten rozdział na poprawienie zepsutych urodzin (dziękuje za to chemiczce i matematyczce -.-)
**może się pokazać z pewnym opóźnieniem ♥
***nie zabraknie weny do kolejnego rozdziału, dalej nie wiem ♥
Edit: zapomniałam dodać kilku rzeczy w rozdziale więc następny będzie jeszcze dłuższy ok?

10 komentarzy:

  1. Biedna Kat ... Czekam na kolejny !

    + nie przejmuj się nauczycielami ; )
    ++ Jak chcesz to wpadnij do mnie ; p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ww.. przykro mi że urodziny nie wypadły.
    Biedna Kat.. racja.. dobrze że się pogodzili.. u mnie nie będzie takiego love story xd :d
    u mnie nowy dzisiaj będzie.
    weź, mam nadzieję że szantaży nie odziedziczyłaś po mnie, załamałam bym się :x . Czekamy, czekamy. Uwielbiam twego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty mała szantażystko! :D mam nadzieję, że 15 komentarzy pojawi się tutaj w tempie błyskawicznym :D Biedna Kat, naprawdę. Cieszę się, że Miona jest z Fredem. Troszkę szkoda mi George'a. Ale w sumie ma rację. Zawsze się mówi Fred i George a nie odwrotnie ;) rozdział świetny, jak zawsze :) dziękuję za dedykację! ;) i życzę wszystkiego najlepszego na te zepsute urodziny :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział świetny. Biedna kat. :(

    Szantaż zawsze spoko ^^ ale 15 komentarzy? Oby było szybko. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, jak uroczo *u*
    Naprawdę, dobrze, że się pogodzili, aww. <3
    Co prawda Georgie jest biedny. ;-; Ale jakby George był szczęśliwy, to Fred był by biedny. Życie. :c

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział :)
    Nominowałam cię do Liebster Award! Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne! *-*
    Chciałam poinformować o nowym rozdziale na:
    http://weasley-granger.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!!!!! Pisz szybko dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej :)
    Jeśli chcesz, żebym oceniła Twojego bloga zapraszam na pisanie-to-sztuka.blogspot.com ;*
    Dopiero zaczęłam. :)

    OdpowiedzUsuń